Prezes Stowarzyszenia Wspólnota Kazachska, Balii Marzec sugeruje, że obserwatorzy Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, którzy przyglądali się na początku kwietnia wyborom prezydenckim w Kazachstanie mogli zostać przekupieni.
Wszyscy podpisali się pod pochlebną opinią o wyborach. Jednym z 5 obserwatorów był poseł SLD z Warmii i Mazur, prof. Tadeusz Iwiński, którego Balii Marzec pyta wprost o łapówkę: Mogę powiedzieć w twarz panu Iwińskiemu. Zapytuję, czy został pan Iwiński wynagrodzony od dyktatora Kazachstanu, Nazarbajewa, za podpisanie się pod dobrą opinią o wyborach w Kazachstanie. Ile dostał, jeśli dostał? Poseł Iwiński jest oburzony takimi insynuacjami: – My możemy wziąć odpowiedzialność za to tylko, co widzieliśmy. Natomiast próba rzucenia cienia na najstarszą organizację w Europie, która stoi na straży demokracji i praw człowieka, jak żadna inna, jest niesłychana, jest skandalem. Tadeusz Iwiński zapowiada, że jeżeli Balii Marzec będzie dalej oskarżać go o wzięcie łapówki to on i inni obserwatorzy skierują sprawy do sądów i to w wielu krajach. Rządzący Kazachstanem od 20 lat Nursułtan Nazarbajew wygrał wybory. Otrzymał 95 % głosów przy 90% frekwencji. Opinia obserwatorów Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy była odmienna od opinii obserwatorów Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, którzy uznali je za odbiegające od standardów demokratycznych.