Dzisiaj zostaliśmy poinformowani, że oligarcha i krewny dyktatora Nazarbajewa, Kairat Boranbaev, wysłał pieniądze do Polski, do Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego im. Tadeusza Browicza w Bydgoszczy, chociaż w Kazachstanie jest katastroficzny brak środków ochrony osobistej dla lekarzy i lekarze muszą sami przygotowywać kombinezony ochronne z worków na śmieci a masek ochronnych nie otrzymują od władz w ogóle.
Pragnę zauważyć, że naród w Kazachstanie wie, że Nazarbayev, jego krewni i świta wzbogacili się i stali się oligarchami poprzez okradanie z bogactw naturalnych swojego kraju.
Jak wspomina wnuk Nazarbajewa:
„Timur Kulibayev i Kairat Boranbaev „zarabiają” około 700 milionów dolarów rocznie na umowie gazowej z Rosją, na mocy której kazachstański gaz jest oficjalnie sprzedawany Rosji po zaniżonej cenie. Z tych dochodów Kairat Boranbaev przekazał pieniądze funduszom powierniczym dla Gogi Ashkenazi (kochanki zięcia Nazarbajewa). Kwoty 100 i 200 milionów dolarów amerykańskich! Z rozkazu szefa Timura Kulibajewa! Osobiście widziałem płatności!”
A teraz, kiedy kraj ogarnęła pandemia, ludzie oczekiwali pomocy od państwa, które przez 30 lat niepodległości powinno było mieć ogromne rezerwy ze względu na sprzedaż ropy naftowej i innych bogactw naturalnych. Ale obywatele prawie nie otrzymują niezbędnego wsparcia od władz. Może nawet dojść do zamieszek głodowych, ponieważ większość ludzi nie ma żadnych oszczędności – ludzie żyją z dnia na dzień.
W Kazachstanie, jest najwyższy wskaźnik zakażeń koronawirusem przez personel medyczny i wynosi 30% wszystkich zarażonych osób. Nigdzie na świecie nie ma takiego wskaźnika zakażeń personelu medycznego – 30%, jak w Kazachstanie.
Kalamkas Torekul, lekarz ogólny w Centralnym Szpitalu Rejonowym Merken: – Mamy maskę z prześcieradła, nie dają nam żadnych masek. Jak zaczął się wirus, nie będę kłamał, tylko trzy lub cztery maski dali. A potem kazali nam szyć. Antyseptyki i inne leki ochronne – nic nie było. Dwa dni temu specjalista chorób zakaźnych tego szpitala, Tolkynay Ordabaeva, stwierdziła, że została zarażona koronawirusem z powodu braku sprzętu ochronnego.
Dlatego zwróciliśmy się do tego szpitala w Bydgoszczy i wyjaśniliśmy, jak się sprawy mają w Kazachstanie, że ludzie w tym kraju bogatym w ropę żyją biednie i potrzebują pomocy szczególnie teraz. Poprosiliśmy, aby Wojewódzki Szpital Obserwacyjno-Zakaźny w Bydgoszczy wysłał te pieniądze do jednego ze szpitali w Kazachstanie.
Polska jest krajem europejskim o wysokim standardzie życia, a państwo zapewnia szpitalom wszystko, co niezbędne.
Uważamy, że szpitale i personel medyczny w Kazachstanie bardziej potrzebują pomocy.
Balli Marzec
Prezes Opozycji Kazachstanu za granicą.